Stare obiektywy w nowych lustrzankach? To możliwe!
Każdy początkujący użytkownik aparatu cyfrowego – lustrzanki, hybrydy czy prostej tzw. „małpki”, ma w swoim otoczeniu kogoś, kto pamięta świat fotografii sprzed cyfryzacji. Zazwyczaj nasi rodzice, a na pewno dziadkowie, od czasu do czasu wyciągają swój stary sprzęt fotograficzny pokryty historyczną patyną, zakładają do niego film i wracają do analogowego świata obrazu.
Produkcja aparatów analogowych
Oczywiście aparaty analogowe nadal są produkowane, tak samo jak osprzęt do nich – filmy, papier fotograficzny, „chemia” do wywoływania, linki do obsługi spustu migawki. Jego użytkowanie jest jednak w dzisiejszych czasach mało praktyczne z punktu widzenia dostępnej na rynku gamy aparatów cyfrowych.
Reakcja aparatu to podstawa
Dziś nastawiamy się na szybką reakcję aparatu, automatyczne dobranie parametrów i samodzielne ustawienie ostrości przez obiektyw. Takie funkcje aparatu przydają się chociażby podczas zwiedzania. Fotograf będący na wycieczce często musi szybko podjąć decyzję o zrobieniu zdjęcia. A Polacy coraz częściej zaczynają zwiedzać Polskę wzdłuż i wszerz. Na dowód tego przytoczmy przykład Częstochowy. Tamtejsze turystyczno-historyczne atrakcje w Częstochowie robią prawdziwą furorę. Każdego roku pojawia się tam coraz więcej turystów. Ale co jeśli okaże się, że stare obiektywy, potrafią być lepsze od dzisiejszych? Na pewno każdy zada sobie to pytanie, czy do mojej lustrzanki mogę zamontować obiektyw ze starego Zenita czy Canona?
Nie ma najmniejszego problemu! Wystarczy tylko dowiedzieć jaki się ma sprzęt i poszukać do niego odpowiedniego rodzaju adapterów – przejściówek, które z jednej strony posiadają gwint do mocowania starego obiektywu, a z drugiej mocowanie pasujące do naszego aparatu. Kiedy naszą torbę fotograficzną zasili taki odpowiedni adapter, możemy próbować swoich sił w fotografii używając starych manualnych obiektywów z z cyfrową, zaawansowaną technologią lustrzanki. Efekty potrafią być zaskakujące!